english   -   deutsch  
Strona główna
Planowane wyprawy
Forum dyskusyjne
Dzienniki podróży
Mapy podróżnika
Galeria fotografii
Chat podróżnika
Najciekawsze linki

english
deutsch




IRAN (LĄDEM PRZEZ TURCJĘ)
Marek Porzycki


Bezpieczeństwo:

   Iran jest bardzo bezpiecznym krajem, podróżowanie po nim jest chyba bezpieczniejsze niż po Polsce. Ludzie są bardzo życzliwi i chętni do pomocy, często zaczepiają zagranicznych turystów na ulicach, ale prawie nigdy nie ma to komercyjnych celów (w przeciwieństwie do Turcji), chcą sobie po prostu porozmawiać po angielsku, wypytać jak się u nas żyje albo ponarzekać na rząd. Kradzieże zdarzają się bardzo rzadko, zostawiałem czasem na dworcach plecak na kilka-kilkanaście minut bez opieki i nikt się do niego nie dobierał.
Sytuacja polityczna jest trochę niestabilna, ale nie jest to żadne zagrożenie dla turystów. W przypadku demonstracji czy zamieszek należy po prostu je omijać i w żadnym przypadku nie robić zdjęć, nawet z okna hotelu! (słyszałem w Tebrizie o kilku aresztowaniach turystów za robienie zdjęć lipcowych demonstracji, w każdym przypadku skończyło się na prześwietleniu filmu i wypuszczeniu delikwenta po kilku godzinach).
Na nieprzyjemności może też narazić nieodpowiednie ubranie, np. szorty u facetów, odkryte włosy czy obcisłe ubranie u dziewczyn. W takim przypadku policja może odwieźć delikwenta do hotelu i kazać się przebrać, zazwyczaj dużo wcześniej przechodnie na ulicy uprzejmie uświadomią błąd. Paniom wystarczy chusta na głowie (nie musi szczelnie przykrywać włosów), długie rękawy i nogawki oraz płaszczyk powyżej kolan. Panowie mogą nosić T-shirty, ale zawsze długie spodnie (szorty są OK tylko do jazdy na rowerze).

Na wschodzie (Kerman, Bam, Zahedan) bardzo rzadko (raz na kilka lat, ostatnio w jesieni 2003) zdarzają się porwania turystów dla okupu. Jak do tej pory zdarzało się to tylko turystom z Zachodniej Europy, za których rząd płaci okup, i w żadnym wypadku zakładnikom nie stała się żadna krzywda, ale w tym regionie lepiej trochę bardziej uważać.


Yazd


Trasa:

   Droga do Stambułu przez Ukrainę i Suczawę wychodzi trochę dłużej niż przez Słowację/Węgry (o jakieś 7 - 10 godz.), mniej więcej o tej samej godzinie, o której w Krakowie odjeżdża pociąg do Budapesztu trzeba już we Lwowie wsiadać do pociągu do Czerniowiec, za to sporo taniej i o wiele wygodniej (wyspaliśmy się w pociągu wszystkie trzy noce)
24.07Kraków-Przemyśl (pociąg) - ok. 20 zł (ze zniżką 50 %) Przemyśl-Medyka (busik) - 2 zł, granica na piechotę, Szehyni-Lwów (busik) 6 hrywien (1$ = 5,30 UAH)
24/25.07Lwów-Czerniowcy (pociąg - plackarta) - 16 UAH, info o ukraińskich kolejach i rozkład jazdy ze Lwowa zob. na www.suputnyk.site.pl
25.07 Czerniowcy-Suceava (autobus z dworca autobusowego, dojazd z kolejowego trolejbusem nr 3) - 5$ 25/26.07 Suceava - Bukareszt (pociąg accelerat): 272.000 lei (1$= 33.000 lei) miejsce siedzące, kuszetka ok. 100.000 lei drożej
strony kolei rumuńskich (z rozkładem jazdy i cenami): www.cfr.ro
26/27.07 Bukareszt - Stambuł (pociąg): 960.000 lei - kuszetka
27-29.07 Stambuł, noclegi w Yeni Otel 100 m od dworca Sirkeci: 12.000.000 TL/dwójka (1$= ok. 1.400.000 TL)
przejazd tramwajem albo autobusem miejskim w Stambule: 1.000.000 TL
29/30.07 Stambuł - Tebriz (autobus, irańskie biuro Asuman Tur, w Stambule główną ulicą z tramwajem z Sultanahmet do góry aż za uniwersytet, tam gdzie zaczyna się rosyjsko-rumuńska dzielnica handlowa): cena 30 $ (do Teheranu tyle samo), nie dało się targować, wszystkie biura w dzielnicy miały tą samą cenę
UWAGA: opłaca się bardziej niż dojazd do granicy i przekraczanie na piechotę, bo irańskie autobusy jeżdżą na irańskiej benzynie, dojazd do Dogubeyazit tureckimi liniami wyszedłby drożej niż irańskimi do Teheranu
w biurach linii autokarowych w Stambule można wymienić dolary na irańskie riale po uczciwym kursie (wtedy 1$= 8200 IR)
na granicy po irańskiej stronie jest oddział Melli Bank, w którym można wymienić pieniądze - bezpiecznie i bez specjalnych formalności, po prawie takim samym kursie, jak proponowany przez koników.
30.07-2.08 Tebriz, hotel Golshan: 70.000 IR za trójkę z prysznicem i WC, czysto, chyba najlepszy hotel tego wyjazdu
1.08 Tebriz - Jolfa i z powrotem: samochód osobowy za 190.000 IR/5 os.
2.08 Tebriz-Ardabil (stary autobus): kilkanaście tys. IR
2/3.08 Ardabil: bieda z noclegami, w hotelu opisanym w LP jako najtańszy uderzyła im od tego sodówa do głowy i chcieli aż 400.000 IR/5 osób za brudy pokój bez łazienki, w hotelu Shaykh Sufi po b. ostrych targach 140.000 IR/pokój dla 5 osób z prysznicem i WC
3.08 Ardabil - Rasht (stary autobus, psuł się po drodze kilka razy): 57.500 IR/3 os.
3/4.08 Rasht: hotel Karvan, cena przeciętna
4.08 Rasht-Masuleh: taxi za 40.000/5 os.
4-6.08 Masuleh - Cheap Hotel, 35.000/3 os. za nocleg na podłodze, właściciele sympatyczni, ale wilgotno i sypie się tynk, chyba lepiej poszukać prywatnych kwater we wiosce
6.08 Masuleh-Rasht - minibusy, przesiadka w Fuman Rasht- Teheran (autobus Volvo): 20.000 IR
6.08-8.08 Teheran, hotel Shams (blisko bazaru, ul. Bazar-e-Marvi): 48.000/3 os. z prysznicem i łazienką na korytarzu; bilet do metra 650 IR, taxi b. drogie
8/9.08 Teheran-Isfahan (pociąg, wygodna kuszetka z przedziałami 6-os., klimatyzacja): 30.250 IR/os.
9-11.08 Isfahan - Amir Kabir Hostel: 90.000/3 os. z łazienką i WC na korytarzu, wygodny pokój, mówią po angielsku, po raz pierwszy od początku Iranu można spotkać więcej turystów, ale restauracja niedobra i droga, pralnia droga, internet niemiłosiernie wolny, a za wymianę pieniędzy i bilety kupowane za ich pośrednictwem chcieli sobie policzyć dość sowitą prowizję: wstępy do meczetów na placu Imama - 30.000 IR (nie ma zniżek), Jameh Masjid też, ale tam da się wejśc bocznym wejściem
11.08 Isfahan - Yazd (dziadowski autobus): 11.500 IR

Yazd - kobiety w Czadorach


11-13.08 Yazd - Chakhmagh Hostel, 90.000/3 os., łazienka i WC na korytarzu, b. przyjemna atmosfera
13.08 Yazd-Bam (stary autobus), 20.000 IR
13/15.08 Bam - Akbar Guest House: 25.000 IR/os. za miejsce w dormitorium albo na dziedzińcu - Akbar b. sympatyczny i mówi świetnie po angielsku podobno Ali Amiri Legal Guest House, który tak zjechali w LP jest już OK wstęp do Arg-e-Bam 30.000 IR, dla studentów 50% zniżki, niestety po trzęsieniu ziemi z grudnia 2003 informacje o Bam są już na pewno nieaktualne, całe miasto łącznie z twierdzą zrujnowane, połowa mieszkańców zginęła
15.08 Bam-Kerman, nie pamiętam ceny
15-17.08 Kerman, Guest House Milad: 40.000 IR/jedynka, 65.000/dwójka, 70.000/trójka, łazienka i WC na korytarzu
17.08 Kerman-Meszhed (samolot Tupolew linii Mahan Air) 256.000 IR, z posiłkiem serwowanym przez stewardesę w czadorze
17/18.08 Meszhed: nie pamietam nazwy hotelu, zaraz koło bazaru, 90.000/3 os.
18/19.08 Meszhed-Teheran (autobus Volvo): 60.000 IR (miejsca na pociągi były wyprzedane na miesiąc do przodu)
19/20.08 Teheran-Tebriz (pociąg, sypialny, przedział 4 osobowy): 52.250 IR
20.08 Tebriz- Sero (granica turecka): taxi, po dość długim targowaniu 180.000 IR/3 os.
Esendere-Yuksekova: okazja za 6 mln TL/3 os., po ostrym targu Yuksekova - Van (dolmusz) 10 mln TL, cena wg cennika w biurze
20-22.08 Van - Ipek Otel: 15 mln TL/3 os., łazienka i WC na korytarzu, 8 mln/jedynka z prysznicem, czysto i przyjemnie
22-24.08 Van - Istanbul (pociąg Transasya Ekspresi, jedzie z Teheranu, w Van był spóźniony ponad 5 godz.- planowy rozkład jazdy zob. na www.tcdd.gov.tr, pod Ulusrarasi trenler, tylko po turecku) - 45.400.000 TL/kuszetka
najpierw przez Jez. Van promem, potem jedzie ok. 40 godz., w wagonie restauracyjnym masakrycznie drogo, ale kilka razy staje na dłużej i można coś kupić na stacji. W pociągu sami Irańczycy. Dziewczyny zrzucają hedżaby, panowie piją piwo i raki, ogólna impreza, tańce w restauracyjnym.
(dla porównania autobus Van - Istanbul jedzie ok. 24 godz.: 60 mln TL, autobusy Tebriz - Istanbul od 22 $, Teheran - Istanbul chyba za podobną cenę)
24/25.08 Stambuł - Yeni Otel: 5 $ za pokój dwuosobowy dla jednej osoby, normalnie za dwójkę chcieli 10 mln (taniej niż przez miesiącem).
25-28.08 Stambuł - Kraków: powrót tą samą trasą i za te same pieniądze, z wyjątkiem 12 $ dopłaty za miejsce sypialne w rumuńskim wagonie Stambuł-Bukareszt, po tym jak turecki wagon z kuszetkami podobno się zepsuł i odczepili go na granicy, a w siedzącym już nie było miejsca
z Suceavy do Czerniowiec za 5 $ ukraińskim busikiem złapanym na bazarze

autor:
Marek Porzycki
meczko@poczta.onet.pl

Zobacz także fotografie z tej wyprawy w dziale
Galeria fotografii.

 Poprzednia strona 1 2


 

www.podroznik.com

Wszelkie materiały zamieszczone w tym serwisie nie mogą być publikowane oraz rozpowszechniane bez wcześniejszej zgody właściciela. Wszelkie materiały zamieszczone w tym serwisie przez użytkowaników internetu nie mogą być rozpowszechniane bez ich wcześniejszej zgody.
   



Wkrótce wyruszamy na
4-tygodniową
wyprawę do Indochin.
W planie Tajlandia, Laos, Wietnam i Kambodża.
Jeżeli macie jakiekolwiek pytania dotyczące tej wyprawy, proszę piszcie na
Forum dyskusyjnym.

Logo listy dyskusyjnej

UWAGA!!!

Wyprawa ma charakter niekomercyjny.
Na Forum będziemy także pisać
"na żywo" relację z naszej wyprawy.



Jeżeli jesteś w podróży i masz możliwość skorzystania z internetu wejdź na zakładkę
Chat, aby porozmawiać   on-line z bliskimi.


 (C) 2002 www.podroznik.com hosted by www.adwokat.opole.pl